Znajdź inspirujące wierszyki urodzinowe, które podkreślą Waszą wyjątkową więź i sprawią, że ten dzień stanie się niezapomniany. Wierszyki Urodzinowe dla Brata: Wyjątkowe Rymy na Jego Specjalny Dzień Czuł do niej pogardę i lekceważenie, gdyż pochodziła z biednej rodziny i nie wniosła posagu. Nie kochał jej i zdradzał z Jagną, z którą potajemnie się spotykał. Wszystko zmieniło się jak wrócil z więzienia. Nie poznawał Hanki, która musiała przejąć rolę głowy rodziny i zajmować się gospodarstwem. 43-letni Timothy Gregory został w piątek wieczorem skazany na karę więzienia za stłuczenie młotkiem dziewczyny swojego brata, próbę jej zgwałcenia i podpalenie jej domu. 25 marca 2017 roku, Gregory pojechał do domu swojego brata, który mieszkał ze swoją dziewczyną. Mieszkali oni w Infantry Drive w Joliet. Nie bać się starszego brata. Chcę być duży i odważny. Być dla wszystkich bardzo ważny. Umieć młotkiem przybić gwóźdź. Sam na ryby z tatą pójść. Pomóc tacie krawat wiązać. I na siostrę się nie dąsać. Kiedy auto się zepsuje, Tata zawsze zreperuje. Chcę jak tata wszystko umieć. Dużo wiedzieć i rozumieć. Stając się sama bramą zbawienia. 2 Sławimy Ciebie, Matko bolesna, Z sercem przebitym mieczem cierpienia; Widziałaś mękę Syna Twojego, Który na krzyżu za nas umierał. 3 Sławimy Ciebie, nasza Królowo; Bóg Cię wywyższył ponad aniołów. I odtąd jesteś grzesznych nadzieją, Gwiazdą przewodnią pośród ciemności. Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Dodane oceny: Victorio : 10, leon : 10, sisy89 : 10, Victoria Angel : 10, Lucja : 10, nalocao : 10, Hrvatska suza : 10Suma : 70Ilość : 7Miejsce w rankingu: 11218W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój werdykt. 2 Kor 3, 15 – 4, 1. 3-6) Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian ,,Bracia: Aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na sercach synów Izraela. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś – to Duch, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu. A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga. Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas – jako sługi wasze przez Jezusa. Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa." i Mt 5, 20-26 Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza ,,Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza». Życzliwość ma łagodny wyraz, to podpis Błogosławieństwa Ojca! Łatwo się przekonasz, bo obliczem otrzymasz! Ojcze, Twe Miłosierdzie łagodnym puchem dla nas i cierniem dla Syna! Jak tu pogodzić sprawiedliwość, ludzka z bożą zatrzymana w pół słowie! Spójrz Bracie na dłonie, Spójrz zaprawdę! Oto rozpięte ramiona! One mówią o wolności otwartej! Słynna polska spikerka i prezenterka telewizyjna Krystyna Loska skończyła 85 lat. "Dziękujemy za wszystkie miłe chwile, które wniosła Pani do naszego codziennego życia, goszcząc tak często w polskich domach" - napisał w życzeniach dla Loski prezydent Andrzej Duda. "Proszę przyjąć serdeczne gratulacje i życzenia wszelkiej pomyślności z okazji jubileuszu Pani urodzin. W imieniu milionów Polaków oraz własnym pragnę złożyć wyrazy uznania, sympatii i wdzięczności za piękny dorobek Pani pracy. Dziękujemy za wszystkie miłe chwile, które wniosła Pani do naszego codziennego życia, goszcząc tak często w polskich domach za pośrednictwem telewizyjnego ekranu" - czytamy w liście dla Krystyny Loski od prezydenta Andrzeja podkreślił prezydent, Krystyna Loska jest "osobą wielu talentów". "Zdolności aktorskie rozwijała Pani pod kierunkiem mistrza Gustawa Holoubka, debiutowała też Pani jako lektorka filmów. Przede wszystkim jednak zapisała się Pani w świadomości społecznej jako znakomita spikerka telewizyjna, prezenterka i konferansjerka znaczących wydarzeń polskiej kultury. Swoim profesjonalizmem, naturalną swobodą, promiennym uśmiechem, poczuciem humoru i czarującą osobowością zdobyła Pani serca widzów. Pozostaje Pani dla Polaków kimś niezwykle bliskim, wręcz jakby członkiem rodziny" - napisał Loska w roku 1990Forum/Andrzej WiernickiDodał, że razem z prezenterką "przeżywaliśmy doświadczenia powszednie i historyczne". "Za sprawą ról filmowych ma Pani również swoje miejsce w sławnych obrazach polskiego kina, a także – mówiąc pół żartem, pół serio – jest Pani dobrym duchem polskiego sportu, utarło się bowiem przekonanie, że nasza reprezentacja piłkarska nigdy nie przegrywa meczów zapowiedzianych przez Krystynę Loskę. Zdobyła Pani ogromną popularność i w pełni zasługuje Pani na miano osoby–instytucji naszego życia publicznego" - zaznaczył życzył Krystynie Losce "zdrowia, szczęśliwych dni, uśmiechu i pogody ducha, satysfakcji z dokonań oraz spełnienia wszystkich planów na przyszłość". "Zapewniam, że w dniu jubileuszu są przy Pani pełne ciepła i życzliwości myśli rodaków. Proszę przyjąć moje serdeczne pozdrowienia" - zdjęcia głównego: Forum/Andrzej Wiernicki FilmRhymes for Young Ghouls20131 godz. 28 min. {"id":"697413","linkUrl":"/film/Wierszyki+dla+m%C5%82odych+po%C5%BCeraczy-2013-697413","alt":"Wierszyki dla młodych pożeraczy","imgUrl":" 1976, rezerwat Mi'kmaq. Nastoletnia Aborygenka przejmuje narkotykowy interes ojca, kiedy ten trafia do więzienia, a matka popełnia samobójstwo. Więcej Mniej {"tv":"/film/Wierszyki+dla+m%C5%82odych+po%C5%BCeraczy-2013-697413/tv","cinema":"/film/Wierszyki+dla+m%C5%82odych+po%C5%BCeraczy-2013-697413/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Urodzony w rezerwacie Indian Mi'kmaq reżyser opowiada historię rdzennych mieszkańców Kanady, zepchniętych na margines przez państwo. Celem rządowej polityki było odseparowane indiańskich dzieci od rodzin, kultury i języka. Często też były bite i wykorzystywane. Rok 1976, rezerwat Mi'kmaq. Aila, nastolatka, jak każde indiańskie dzieckoUrodzony w rezerwacie Indian Mi'kmaq reżyser opowiada historię rdzennych mieszkańców Kanady, zepchniętych na margines przez państwo. Celem rządowej polityki było odseparowane indiańskich dzieci od rodzin, kultury i języka. Często też były bite i wykorzystywane. Rok 1976, rezerwat Mi'kmaq. Aila, nastolatka, jak każde indiańskie dziecko poniżej 18 roku życia musi chodzić do miejscowej szkoły, która z powodu panującej tam przemocy oraz zaostrzonej dyscypliny przypomina bardziej więzienie. Po śmierci brata, samobójstwie matki i aresztowaniu ojca, trafia do wuja, który wciąga ją do narkotykowego biznesu. Jest w tym naprawdę dobra. Dzięki dochodom ze sprzedaży może płacić odrażającemu i sadystycznemu kuratorowi za przymykanie oczu na jej wagary. Ale kiedy ktoś kradnie jej ostatnie pieniądze a ojciec wychodzi na wolność, krucha równowaga jej świata legnie w gruzach. Wkrótce stanie przed wyborem: uciekać albo walczyć. Ale żaden Mi'kmaq nie ucieka... Prowadzona przez duchy swoich przodków Aila planuje zemstę. Zdjęcia do filmu nakręcono w rezerwacie Indian Mohawk Kahnawake (Kanada). No i ta śliczna indianka w głównej roli. Niestety nigdzie poza Netflixem nie można go obejrzeć. Na szczęście mam go na komputerze z polskimi napisami które własnoręcznie przetłumaczyłem z angielskiego i hiszpańskiego, bo bardzo zależało mi na jego oglądnięciu. Jeżeli jest ktoś zainteresowany, ... więcej Oczywiście nie puszczą go w polskich filmach a na wersje DVD będzie trzeba poczekać. Sadface. Szukam piosenek z filmu, ktoś coś? Byli na pewno Robert Johnson i Tom Waits. :) Świetnie się zapowiada: -young-ghouls-watch-the-exclusive-first- trailer-for-jeff-barnabys-harrowing-debu Fatalny pomysł i realizacja. Ten film nie powinien powstać. Odradzam!!! Dodane oceny: Lucja : 10, nalocao : 10, Victorio : 10, leon : 10, sisy89 : 10, Victoria Angel : 10, Hrvatska suza : 10Suma : 70Ilość : 7Miejsce w rankingu: 11284W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój werdykt. Rdz 41, 55-57; 42, 5-7. 14-15a. 17-24a Czytanie z Księgi Rodzaju ,,Kiedy w Egipcie głód zaczął się dawać we znaki, ludność domagała się chleba od faraona. Wtedy faraon mówił do wszystkich Egipcjan: «Udajcie się do Józefa i czyńcie, co wam powie». Gdy był głód na całej ziemi, Józef otwierał wszystkie spichlerze, w których było zboże, i sprzedawał zboże Egipcjanom, w miarę jak w Egipcie głód stawał się coraz większy. Ze wszystkich krajów ludzie przybywali do Egiptu, by kupować zboże od Józefa, gdyż głód wzmagał się na całej ziemi. Poszli więc synowie Izraela wraz z innymi, którzy tam również się udawali, aby kupić zboża, bo głód był w Kanaanie. Józef sprawował władzę w kraju i on to sprzedawał zboże wszystkim mieszkańcom tego kraju. Bracia Józefa, przybywszy do niego, oddali mu pokłon, padając na twarz. Gdy Józef ujrzał swoich braci, poznał ich; jednak udał, że jest im obcy, i przemówił do nich surowo tymi słowami: «Skąd przyszliście?» Odpowiedzieli: «Z Kanaanu, aby kupić żywności». Józef rzekł do nich: «Jest tak, jak wam mówię: jesteście szpiegami! Takiej próbie będziecie poddani, na życie faraona!» I oddał ich pod straż na trzy dni. A trzeciego dnia Józef rzekł do nich: «Uczyńcie to, jeśli chcecie ocalić życie – bo ja czczę Boga. Skoro jesteście uczciwi, niechaj jeden wasz brat pozostanie w więzieniu, w którym was osadzono, wy zaś idźcie, zawieźcie zboże dla głodnych waszych rodzin. Potem przyprowadzicie do mnie najmłodszego brata waszego, aby się potwierdziły wasze słowa i nie spotkała was śmierć». I tak uczynili. Mówili między sobą: «Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu, patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go! Dlatego spadło na nas to nieszczęście». Ruben zaś tak im wtedy powiedział: «Czyż nie mówiłem wam: Nie dopuszczajcie się przestępstwa względem tego chłopca; ale nie usłuchaliście mnie. Toteż teraz żąda się odpowiedzialności za jego krew!» Nie wiedzieli zaś, że Józef to rozumie, bo rozmawiał z nimi przez tłumacza. Józef, odszedłszy więc od nich, rozpłakał się. Potem wrócił do nich i rozmawiał z nimi." i Mt 10, 1-7 Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza ,,Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził. Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie». Tyle razy Ojcze mówiłeś o trosce, Zgodności i pełni! Każdego potrzebujesz i walczysz! Dziś wziąłem najmłodszą pod krzyż, Uśmiechnąłeś się patrząc na serce, Chciałem bowiem, byś przelał Ducha przez ręce! Jakież bowiem będą wskazania? Ktoś musi podać do stołu, Czas bowiem się wypełnia! Jeśli poruszy i zbuduje Cię to, co tu znajdziesz, to zachęcam, przede wszystkim do oddania chwały Bogu, ale też do napisania choć kilku słów do Bartka, to bardzo zachęcające i masz konto na Facebooku możesz go znaleźć chcesz napisać maila, pisz ja osobiście dziękuję Bogu za Jego dzieła w Twoim życiu i Tobie że zechciałeś się tym z nami Pan Jezus błogosławi Cię, prowadzi i używa dla swojej chwały i prośbę brata Bartka poniżej zamieszczam również jego świadectwo, którym podzielił się w Ostrowie Wielkopolskim w zborze Koscioła zielonoświątkowego 20 stycznia 2019 zamieszczam dwa linki do artykułów prasowych na temat służby i działalności brata Bartka. Za wszystko chwała Panu w Zakładzie Karnym w media Narodzenia BartkaJan. 1;12Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię i wychowałem się w Tarnowie w rodzinie zastępczej . Mojej matki biologicznej nie znałem , ponieważ zostawiła mnie gdy byłem małym dzieckiem . Wychowywany byłem w rodzinie wielodzietnej gdzie często doskwierała nam bieda i na wszystko brakowało . Prawnym moim opiekunem była babcia którą dobrze pamiętam , była dobrą kobietą i zawsze starała się mojej przybranej mamie pomagać w wychowywaniu nas i w tym abyśmy mieli wszystko co potrzeba . Ze strony mamy przybranej miałem i odczuwałem miłość i oparcie , lecz ze strony mojego wujka nie miałem takiej akceptacji . Z ojcem biologicznym nie miałem kontaktu , choć czasem się widywaliśmy jednak często unikałem jakiejkolwiek rozmowy z nim ponieważ często był pod wpływem alkoholu .Wyrastałem w przekonaniu że jestem dzieckiem nie chcianym i jakimś odmieńcem , ponieważ w domu nie miałem poczucia że jestem kochany. Mój wujek bardzo wywyższał swoje dzieci, a ja czułem się odrzucany . Często bił nas . Był często agresywny .Z mojego dzieciństwa nie wiele pamiętam tych dobrych chwil , raczej te chwile smutne. Kiedyś była taka sytuacja, że z mamą i moim rodzeństwem ; spod dachu ; musieliśmy się na jakiś okres wynieść z domu ponieważ wujek bił nas i mamę , w tamtym czasie mama była w ciąży . Aby znaleźć poczucie akceptacji mając jakieś 15 , 16 lat znalazłem sobie towarzystwo kolegów z którymi większość czasu zacząłem spędzać .W domu niewiele mówiło się o Bogu. Chodziłem do kościoła tylko wtedy gdy mi było smutno i gdy potrzebowałem schronienia na dany moment . Z kolegami z ulicy coraz częściej spędzałem czas. Mieliśmy wspólną zajawkę – taniec breakdance oraz hip hop . Często spotykaliśmy się na boisku szkolnym na ; Plastiku ; i tam słuchaliśmy muzyki , tańczyliśmy bracka i paliliśmy marihuanę , popijając przy tym piwo, a czasem nawet wódkę z mety .Zaimponował mi bardzo taki beztroski tryb życia .Z kolegami mogłem się dogadać . Większość czasu spędzałem z nimi niż w domu . Jeździliśmy razem nad wodę na wagary … Gdzie oczywiście towarzyszyło nam palenie marihuany . Stopniowo paliłem coraz większe ilości marihuany i pod koniec szkoły średniej byłem bardzo uzależniony i nie było dnia żebym nie zapalił skuna. Skończyłem technikum , zdałem maturę i zaraz po maturze w lipcu 2001 r trafiłem pierwszy raz do szpitala psychiatrycznego z mocnymi zaburzeniami psychicznymi . Lekarze stwierdzili u mnie schizofrenię paranoidalną po totalnie w innym świecie , wygadywałem dziwaczne rzeczy , nie spałem po nocach , stany maniakalne , myśli samobójcze itp … Byłem tam wtedy dwa miesiące , podczas gdy moi koledzy , rodzeństwo jeździło nad wodę , chodzili na basen a ja byłem zamknięty w murach i brałem pamiętam wtedy po 25 tabletek psychotropowych dziennie .Po wyjściu ze szpitala byłem bardzo rozbity psychicznie . Koledzy się ze mnie naśmiewali , że wariat itp .. Nie miałem sił nawet i zdrowia do pracy . Chwilę pracowałem , chwilę byłem na rencie . Brałem wtedy leki regularnie . Bardzo się przestraszyłem konsekwencji jakie poniosłem na skutek palenia marihuany . Ale czegoś mi brakowało . Przeżywania ulgi , odskoczni od życia .Po jakimś czasie zaczął mi imponować jak niektórzy grywali na maszynach i często wygrywali spore sumy . Pomyślałem też tak chcę , przecież to może być sposób na życie . Z takim wyobrażeniem o tym zacząłem grać na maszynach początkowo za niewielkie wtedy mając stałe zatrudnienie i długą umowę , nie miałem wtedy jeszcze żadnych zadłużeń po bankach itp ..Po niedługim okresie coraz częściej grywałem po kasynach pubach .. Początkowo to co miałem z wypłaty wystarczało mi jednak po jakimś czasie zacząłem brać drobne pożyczki , chwilówki ,a potem jakieś większe kredyty by mieć na granie .Przegrywałem coraz większe ilości pieniędzy , oszukiwałem ludzi . Często zamiast dać mamie pieniądze na życie , na jedzenie to ja mówiłem że nie mam a szedłem do kasyna mając sporą gotówkę żeby grać .Nie znałem w ogóle Jezusa. Obwiniałem Boga za każdą moją przegraną, za cały mój bałagan w wciągnął mnie już do takiego stopnia, że przegrywałem wszystkie pieniądze, na które pracowałem niekiedy w 2, 3 godziny. Pożyczałem pieniądze po bankach, od ludzi wszystko na granie. Niejednokrotnie po moich porażkach miałem stany depresyjne, myśli samobójcze, trafiałem do szpitali psychiatrycznych. I znowu zaczęły się leki itd…Błędne na odwyk od hazardu do Stalowej Woli do Rozwadowa na 7 tygodni, chciałem z tym zerwać, bo już nie dawałem sobie rady. Po skończeniu terapii myślałem że już się skończyły moje problemy z hazardem , jednak po pół roku znowu zacząłem grywać , już nie na takie sumy i do tego stopnia ale grałem .Modliłem się do Boga aby coś zrobił z moim życiem , bo ja już nie daję rady .Coraz częściej miałem myśli aby się zabić .Pod koniec 2013 r mieszkałem i pracowałem we Wrocławiu . Tam Bóg postawił na drodze mojego życia pastora który opowiedział mi o Jezusie . Mówił że muszę się zwrócić do Niego o pomoc, o Łaskę przebaczenia i Zbawienie , a moje życie się zmieni . Że On jest Miłosierny , że On mnie kocha i czeka na mnie patrząc z góry na moje upadki i że On chce mi pomóc .Szczerze wyznałem swoje grzechy , zacząłem pokutować , przepraszać za mój cały bałagan .Poznałem ludzi chrześcijan, którzy bardzo kochają Jezusa . Zacząłem chodzić regularnie na nabożeństwa do Kościoła Baptystów . Widziałem jak pięknie można śpiewać i uwielbiać Jezusa . Poczułem miłość do tych ludzi . Modliłem się ,zacząłem czytać Pismo Święte .Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba zaczął mnie stopniowo zmieniać .Zerwałem dzięki Niemu z hazardem . Zmieniło się moje słownictwo . Skończyło się moje oszukiwanie ludzi . Odstawiłem papierosy .Od tamtego momentu już przestałem brać jakiekolwiek leki psychotropowe czy nasenne .Jezus uzdrowił mnie z tej choroby .Odzyskałem swoją pasję i zamiłowanie do muzyki tworzyć i pisać teksty rapowe, już nie takie z wulgarnym słownictwem , tylko teksty wartościowe , wychwalające Jezusa . On obdarzył mnie talentem .Piszę wiersze , śpiewam swoje teksty dla Chrystusa i Jemu zawdzięczam każdą linijkę .On mnie wyrwał z mocy ciemności Pan Jezus zaczął stawiać na drodze mojego życia konkretnych ludzi szczerze nawróconych, z którymi się zaprzyjaźniłem .Po roku pobytu we Wrocławiu , przeprowadziłem się do Krakowa ponieważ chciałem być bliżej miasta rodzinnego i częściej mogłem odwiedzać mamę oraz moje przybrane rodzeństwo .Tam też w roku 2014 w jednym z kościołów przystąpiłem do chrztu wodnego .Pan Jezus, jest moim Zbawicielem i prowadzi mnie .Całe życie nie znałem swojej matki biologicznej i pewnego dnia , to było już po tym jak się ochrzciłem zapragnąłem ją poznać i jej wybaczyć to, że mnie zostawiła , to że mną się nie interesowała całe życie .Bóg zaszczepił we mnie to pragnienie , złamał mój gniew i żal w wigilię pamiątki narodzenia Jezusa Chrystusa 2014 r i poznałem swoją biologiczną mamę Ona obecnie przebywa w Domu Pomocy Społecznej . Jest chora na schizofrenie .Bardzo się ucieszyła że zechciałem ją poznać i jej przebaczyć . Popłakała się bardzo podczas naszego spotkania i przepraszała mnie . A ja jej wybaczyłem i powiedziałem że Jezus jej też przebacza . Modlę się o nią . Dzwonię czasami do niej .Dzięki poznaniu Prawdy , poznaniu Jezusa żyję inaczej . Nie tak jak dawniej, gdzie patrzyłem tylko aby wyjść na imprezę , iść do knajpy grać czy zapalić skuna .Priorytetem dla mnie jest Jezus Pan i to co On dla mnie zrobił i przygotował .Dzięki Jego obietnicom moje życie nabiera barw . Mogę spłacać zadłużenia ponieważ dzięki Bogu wyjechałem do pracy za granicę aby móc spłacać długi . Duch Święty mnie prowadzi .Zauważyłem, że im bliżej jestem Jezusa tym obficiej mnie wyposaża w natchnienie .Piszę na Jego Chwałę wiersze , piosenki . Jestem narzędziem w Jego rękach . Mam odwagę mówić o Nim i o Jego działaniu . O tym jak bardzo mnie umiłował i z jakiego bagna mnie wyciągnął .Znalazłem tą właściwą drogę której szukałem i potrzebowałem, aby być zbawionym .Każdego dnia staję przed Panem Chrystusem w modlitwie o moją rodzinę , o mamę która mnie wychowała o rodzeństwo które jest zagubione ( jeden brat siedzi drugi raz w więzieniu , drugi jest 6 lat na oddziale psychiatrycznym dla wyjątkowo niebezpiecznych pacjentów pod kamerami , najmłodszy brat ma Zespół Downa i autyzm )Wierzę w Boże obietnice i Jego Słowo i wiem , że z pomocą Jezusa moja cała rodzina może być uzdrowiona i zbawiona .Każdego dnia patrzę na Golgotę i na cierpienie Pana Jezusa i na to co On zrobił dla mnie . I życzę każdemu aby powierzył swoje życie Jezusowi Chrystusowi, tylko taka droga jest właściwa i prowadzi do zbawienia i wiecznego, pięknego Baran Jan. 3;16 Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot Bartka na You Tube Utwór “Moja modlitwa”Utwór “Ucieczka z piekła”napisane i nagrane świadectwo Piotra StępniakaPoniżej kilka z wielu wierszyDziękuję Ci JezuDziękuję Ci Jezu za nadziei promieńZa to , że wznieciłeś w moim sercu płomieńTy jesteś przy mnie i to mnie cieszyPragnę Tobie ufać i Tobie wciąż wierzyćDziękuję Ci Panie , że mnie wychowujeszI tak obficie swą miłością obdarowujeszTobie chcę oddać każde moje pragnienieKażdą chwilę życia i każde marzenieTy jesteś godzien wszelkiej czci i chwałyDziękuję Ci Panie za Twój plan doskonałyPrzed Twoim obliczem stoję – ja człowiek skruszonyTwoją miłością Jezu jestem rozpalonyOddaję Ci chwałę moja ucieczko i opokoDłonie do Ciebie wznoszę wysokoI dziękczynienie z moich ust dzisiaj płynieBo dzięki Tobie Panie stoję i Twoich stópDo Twoich stóp Panie dziś klękamI wołam do Ciebie w milczeniuByś wlał swoją miłość do sercaDo serca co bije w cierpieniuTy wiesz najlepiej i widziszWidzisz moje serce wylaneWiem , że Ty je ożywiszBo ono jest Tobą utkaneDo Twoich stóp Panie dziś klękamI proszę Cię o więcej pokojuTwoja miłość mnie Jezu dosięgłaPomimo tródu i znojuWiem jedno , że Ty królujeszI dajesz mi Łaskę codziennieTy obraz życia malujeszNapełniasz radością me wielbięCiebie Jezu chwali moje sercePoznałem Twój dotyk PanieW Tobie mam swoje szczęścieTo Ty zagoiłeś moją ranęKiedy patrzę od rana na nieboI gdy ptaki latają wysokoRozumiem już po co i dlaczegoRozkładam swe dłonie szerokoI wielbię Cię Jezu mój KróluMimo tego że czasem mi smutnoWycierpiałeś krzyż pełen bóluTy mi dajesz dziś i lepsze jutroI będę Cię wielbił mój PanieBo to Ty dałeś mi życieZ Tobą przed Ojcem stanęMoje serce już nie jest tak mamPrzyjaciela wiernego w swoim sercu mamJest to mój Zbawiciel , Jezus Chrystus PanTo Ty Jezu zmarłeś i zmartwychwstałeśI w moje serce moc miłości swej wlałeśBędę Cię wielbił i wywyższał jak DawidBo wiem Panie , że mnie nigdy nie zostawiszTy jesteś przy mnie w każdym miejscu i porzeNoszę w sobie Twoje Słowo – Słowo BożeTy mną kierujesz i prowadzisz za rękęTy dajesz słońce , deszcz i na niebie tęczęZ Tobą Jezu chcę swoje życie związaćPrzy Tobie chcę Panie na wieki oceanie Twojej miłościW oceanie Twojej miłości zanurzam się OjczeTy dajesz w mym sercu zamiast chłodu słońceI tulisz mnie Panie w swoich ramionachMoja dusza w Tobie jest uwolnionaTobie chcę śpiewać i wielbić Cię staleW Tobie mój Jezu pragnę trwać wytrwaleBo to Ty dałeś mi nowe życieCiebie wzywam w nocy i o świcieMoje serce przed Tobą jest skruszoneTwoją miłością Panie cały w środku płonęTobie chcę ciągle oddawać Jezu chwałęBo Ty Panie nigdy o mnie nie zapomniałeś.

wiersze dla brata do więzienia